– Witaj Arturze Mazurowicz. Bez względu na to, co działo się wczoraj, nadal należysz do najbardziej uprzywilejowanej grupy na świecie. Do heteroseksualnych mężczyzn!
Rozległ się sygnał z komórki.
Artur wybiegł z mieszkania.
– Cześć kolego!
– Cześć kolego! – Klepnął zaskoczonego Naoto w plecy. – Boże, co za upał. Najchętniej ze skóry bym się obdarł. Nie pamiętam aby kiedykolwiek w Polsce było tak gorąco! Co robimy?
Naoto spojrzał na niego zdziwiony.
– Ile kubków kawy wypiłeś?
Zaśmiał się z wymuszeniem.
– A od kiedy to ja piję kawę? – Wytarł dłonie o spodnie i rozejrzał się. – Idziemy do ciebie?
– A pewnie, jeśli chcesz? Zagramy w hanafudę?
– Doskonale.