niedziela, 20 września 2015

Rozdział 9

Haruka miał coś z samotnego kota. Zawsze wydawał się Arturowi tajemniczy i niezależny, ale dopiero przebywanie w jego mieszkaniu spotęgowało to wrażenie. Chłopak wyraźnie nie uwzględniał w nim osób trzecich. Wszystko tu było pojedyncze, przygotowane dla jednej osoby, introwertycznego właściciela. No i co się stało z zestawem do herbaty? Czy to możliwe, że należał do pana Tamotsu? Uśmiechnął się na wyobrażenie, że pan Tamotsu, odwiedzając brata, zabiera ze sobą filiżanki.
Haruka wyciągnął ze zlewu szklankę i postawił ją obok kubka. Wyglądało na to, że jednak będzie w stanie poczęstować go jakimś sokiem.
Otaksował go uważnie spojrzeniem.
Skąd to uwielbienie do samotności, czy wręcz wrogość wobec ewentualnych gości? Haruka nie posiadał żadnych gier na konsolę, ani planszówek umilających chwile ze znajomymi. Oglądanie filmów też stanowiło pewne utrudnienie. Można co prawda rozsiąść się na podłodze, a komputer przysunąć na biurku, jednak kto tyle czasu wytrzyma na twardym podłożu bez poduszek, czy jakiegokolwiek oparcia pod plecy?
– Zastanawia mnie coś...