niedziela, 3 maja 2015

Rozdział 7



Potrzebuję cię, kocham, tęsknię... Słowa, które przez gardło Artura nigdy nie przeszły. 
Jedyna deklaracja uczuć jaką usłyszały jego dziewczyny brzmiała, że byłby samotny, gdyby ich nie widział przez tydzień. 
Z Haruką nie chodził, nie kochał i nie miał za wiele wspólnego. Toteż nie powinien czuć się za bardzo zakłopotany oświadczeniem wypływającym z niewyparzonej gęby Tomoko. Tymczasem zamurowało go do tego stopnia, że nie tylko stracił głos, ale również zdolność do jakiejkolwiek reakcji. Równie dobrze mógłby wypisać sobie na czole: ups, miało się nie wydać.
Haruka parsknął kpiąco i trudno było ocenić czy słowa Tomoko w jakikolwiek sposób go obeszły. Ale wtedy przesunął spojrzenie na skamieniałego Artura. 
– Koleżanka jest Fujoshi – wybąkał Naoto, nieporadnie przychodząc z odsieczą.
– Ttak. Przepraszam za to. Już siedzę cicho.